Recent Posts

wtorek, 21 kwietnia 2015

Podsumowanie pierwszego roku keszowania z obrazkami



Zbliża się rocznica założenia bloga i rozpoczęcia akcji Klocusie. Z tej okazji chciałam zrobić małe podsumowanie oraz przedstawić statystyki geokeszerskie.

poniedziałek, 20 kwietnia 2015

Znowu keszowanie w cieniu dębów



Miejsce: Wielkopolska. Miejscowość: Rogalin. Sektor: dęby. Misja: zrobić porządek. To znaczy: zdobyć pozostałe do podjęcia kesze w okolicy oraz sprawdzić co z obrazkami w tych skrzynkach, z których nie miałam żadnych wiadomości.

piątek, 17 kwietnia 2015

Mikro Toruń na wiosnę



Toruńskie keszowanie sprowadziło się do zaliczenia mikrusów w obrębie Starego Miasta. Choć wzdragałam się przed tym, to jednak fakt, że NIE przygotowałam się do wyjazdu pod kątem klocusiowym, zmobilizował mnie do przespacerowania się po starówce i częściowego wyczyszczenia mapy skrzynek.

czwartek, 16 kwietnia 2015

Dobrze o bobrze


Sytuacja przedstawia się tak: 150 lat temu kobieta chcąca uchodzić za atrakcyjną, musiała wcisnąć się w pancerz, który ją tłamsił i przesuwał narządy wewnętrzne w nieanatomiczne miejsca w ciele, w zamian dając iluzję talii osy.

50 lat temu kobieta chcąca uchodzić za atrakcyjną i schludną nie mogła wyjść z domu z umytymi i rozpuszczonymi włosami, bo uznana byłaby za niechluja z marginesu społecznego. Musiała mieć fryzurę starannie utrefioną na wałki i utrwaloną lakierem. 

Obecnie zaś, kiedy śmiejemy się z głupot, które kierowały kanonami urody sprzed lat, kobieta chcąca uchodzić za atrakcyjną i schludną, musi mieć genitalia wygolone na zero, bez jednego kłaczka czy pryszcza. Przyzwoita goła baba musi mieć gołą p***.

czwartek, 9 kwietnia 2015

Zagłębiając się w mroczne ostępy Wielkiego Lasu


Horst Sobota, starszy pan, zamieszkujący leśne obrzeża położonej na zadupiu wioski Mordęgi, twierdzi, że las ma duszę i świadomość. Że jest jednolitym, samowystarczalnym organizmem, z natury podłym i podstępnym. Według Soboty las jest zły, gdyż jest naturalnym przeciwnikiem człowieka i jego działań, mających na celu trzymanie przyrody w ryzach. Las jest zły, bo jest emanacją chaosu. Las jest zły, gdyż zmusza człowieka do atawistycznej walki i wydobywa z niego najgorsze i najprymitywniejsze cechy. Osoba dobra i przyzwoita nie przetrwa w lesie. Zostanie przemielona przez leśny ekosystem i wypluta, niezdolna do dalszej konstruktywnej egzystencji. Tylko prawdziwe bydlaki radzą sobie dusznym cieniu drzew. Tylko okrucieństwo i bezwzględność wpasowują się w klimaks leśny. Las jest esencją zła i zmienia ludzi w zwierzęta... Taka jest teoria Horsta Soboty, bohatera powieści "Wielki Las"

wtorek, 7 kwietnia 2015

Mój obrazek stał się geokretem i będzie podróżował


Słownik malarki wyjaśnił już nie-keszerom znaczenie słowa "geokret". Czytelnikom, którym nie chce wracać się do zmurszałego posta z zeszłego roku, wyjaśniam ponownie: Geokrety to drobne przedmioty, mające za zadanie "podróżować" po skrzynkach geocache. Z miejsca na miejsce przenoszone są przez kolejnych geokeszerów. Każdy krecik ma swój indywidualny kod "podróżny", a w ich bazie, tzw. kretowisku można go po tych numerach zidentyfikować, zalogować oraz śledzić przebieg wojaży na mapie. Bardzo przyjemna sprawa. Nazwa "geokret" dotyczy zabawy w serwisie opencaching.pl. Z kolei w geocaching.com te przedmioty nazywają się "travelbugs". Większości geokretów, zanim ulegną przypadkowej anihilacji, szczęśliwie udaje się "zrobić" od kilkuset do kilku tysięcy kilometrów trasy. Rekordzista ma ponad trzydzieści tysięcy kilometrów na "liczniku".