Pierwszą skrzynką,
którą udało mi się „zdobyć” w moim rodzinnym mieście
Poznaniu, jest kesz „Inaczej...” przy cerkwi świętego Mikołaja.
To punkt położony dość blisko mojego miejsca zamieszkania, toteż
udałam się tam spacerkiem z domu.
Recent Posts
sobota, 31 maja 2014
wtorek, 27 maja 2014
Pierwsza wyprawa
Autor:
blog malarki
Kościółek w Cisowie koło Darłowa |
W miniony weekend odbyłam
dziewiczą wyprawę opencachingową z klocusiami. Odbyła się ona w
okolicach Darłowa. Jako osoba początkująca, wybrałam skrzynki łatwe,
do których dojście nie grozi śmiercią ani uszczerbkiem zdrowia.
Miałam dwóch pomocników. Oto rezultaty.
piątek, 23 maja 2014
KLOCUSIE
Autor:
blog malarki
KLOCUSIE to projekt artystyczny, który chcę zrealizować z zastosowaniem gry
terenowej, zwanej geocachingiem. Chcę połączyć
przyjemne (czyli spacery i poszukiwania) z pożytecznym (czyli z
malowaniem). Albo pożyteczne (ruch, zdobywanie wiedzy) z przyjemnym
(malowanie). A właściwie, gdyby się dobrze nad moimi upodobaniami
zastanowić, to przyjemne z przyjemnym.
sobota, 17 maja 2014
czwartek, 8 maja 2014
Najczęściej portretowana modelka
Autor:
blog malarki
Jeśli jakaś istota
ludzka płci żeńskiej chce mi pozować, to stawiam jeden podstawowy
warunek: długie włosy. I odwrotnie, kiedy ja chcę kogoś malować,
to można założyć od razu, że pożądana przeze mnie modelka może
pochwalić się bujną retro grzywą. Wszystkim współczesnym
asymetrycznym, krótkim fryzurom mówię zdecydowane nie. Nie podoba
mi się to na obrazach, i chociaż nie przeczę, że niektórym
kobietom bardziej do twarzy w krótkich włosach,
to nie potrafię dopasować takiego wyglądu do moich wizji. Gdy
maluję portret na zlecenie wówczas nie komentuję fryzury osoby
portretowanej i chociaż pracuję, rzec by można, w „utrudnionych”
warunkach, staram się jak najwierniej i trzymając się swojego
stylu, oddać wizerunek osoby, która zleca taką pracę.